niedziela, 5 września 2021

LICEUM - CZAS MIĘDZY DZIECIŃSTWEM A DOROSŁOŚCIĄ


Stało się — moje pierworodne dziecko jest w liceum. Jak ten czas leci, przecież tak niedawno to ja z dumą przekraczałam próg L.O.  Z tej okazji wzięło mnie na wspominki (a wymiana komentarzy na F.B. pokazuje, że nie tylko mnie).


Pamiętasz licealny czas?

Ach to był taki słodko - gorzki czas przeistaczania się z nastolatka w młodego dorosłego. Okres przeżywania pierwszych miłości, budowania swojej tożsamości, smakowania zakazanych owoców. Większość z nas w tym okresie przysporzyła rodzicom wielu siwych włosów swoimi młodzieńczymi wyskokami. Działo się, działo: miłości, używki, muzyka, ale też pierwsze porażki i życiowe tragedie.

Każdy z nas bawił się inaczej: jedni w domu zarywali noce, drudzy wysiadywali na ławkach a jeszcze inni w lokalach. Ja chadzałam do knajpy zwanej „Od zmierzchu do świtu”. Była to klimatyczna speluna, miejsce, gdzie odbywały się koncerty. Tam poznałam wielu fajnych ludzi, z którymi na trzeźwo i nietrzeźwo można było gadać całą noc. Wtedy też zaczęły się przyjaźnie trwające do dziś. Nawet znam pary, mające początki w licealnych czasach i będące dziś małżeństwem.

Niestety pamiętam

Bywały też nieprzyjemne lub wręcz niebezpieczne sytuacje mające tragiczne konsekwencje. Parę razy zdarzało mi się zrobić coś naprawdę głupiego i tylko tzw. fuksem udało mi się uniknąć kłopotów. Niestety nie wszystkich ominęły tarapaty, które zdeterminowały ich życie już tuż przed progiem dorosłości.
Mam nadzieje, że moja ptaszyna dotrze do egzaminu dojrzałości bez życiowych turbulencji. Bo choć po latach wielu z nas wspomina licealny okres z sentymentem, to zazwyczaj bywał on trudny już 25 lat temu. Obecnie dla pokolenia naszych dzieciaków jest on jeszcze trudniejszy. Życie toczące się w mediach społecznościowych, dopalacze czy pigułki gwałtu to tylko niektóre zagrożenia, czyhające na młodych.
Dlatego ważne jest, by rozmawiać z nastolatkiem na każdy temat. Tworzenie z trudnych tematów tabu nie sprawi, że zagrożenie zniknie, lecz przeciwnie stanie się ono bardziej niebezpieczne. Spokojna, rzeczowa rozmowa o seksie, narkotykach i przemocy może kiedyś uratować dziecku życie.

Wszystkim dzieciom tym małym i tym wyrośniętym życzę zdrowia, nauki offline, akceptacji rówieśniczej i niezapomnianych wydarzeń. Rodzicom natomiast cierpliwości, wyrozumiałości i normalności.

NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI!!!

M - jak miłość i małżeństwo

  Siódmy październik jest w moim kalendarzu szczególnym dniem, ponieważ tego dnia w 2006 roku brałam ślub. Nie jestem szczególnie przesądn...