piątek, 20 sierpnia 2021

Odrodzenie Feniksa



Minęło pół roku od mojego ostatniego postu. Przestałam pisać, ponieważ w marcu wraz z moją rodziną przechodziłam przez trudny czas. Nie będę wdawać się w szczegóły, bo moi bliscy sobie tego nie życzą.

Napiszę tylko, że, dotyczyło to mojego dziecka i zwątpiłam wówczas w swoją matczyną wiedzę i intuicję. Stwierdziłam, że nie mam prawa pisać swoich wywodów filozoficzno- psychologicznych, gdyż jestem w tej dziedzinie niekompetentna. Na szczęście obecnie jest wszystko dobrze, kryzysowa sytuacja minęła i mam nadzieje, że się nie powtórzy. Lekcja życiowa, którą otrzymaliśmy, była trudna i bolesna, ale w rezultacie dużo dobrego z niej wynieśliśmy.

Po otrząśnięciu się z przebytego kryzysu postanowiłam, że jak Feniks powstanę z popiołów i wrócę do pisania. Wracam do tworzenia tekstów głównie z dwóch powodów: po pierwsze — bo lubię to robić i po drugie, bo czytacie i pytacie o bloga.
Dziś jest krótko o moim powrocie, a przed kolejnymi publikacjami piszę oświadczenie (podobne do tych przy reklamach suplementów).

Nie uważam się za ekspertkę w żadnej dziedzinie. Jak każdy człowiek mam ograniczoną wiedzę, popełniam błędy i zmieniam poglądy. Mój blog ma charakter lifestylowy i piszę w nim subiektywnie, dzieląc się swoimi przeżyciami i emocjami. Piszę, gdyż daje mi to ogromną satysfakcję. Poza tym ubieranie myśli w słowa, które wypuszczam w świat, traktuję jako rodzaj autoterapii.

Tak więc wracam do kontynuacji bloga i zapraszam Was do zaglądania na ADHDowy. Powracam również do strony wdzięczne POST-cztówki na FB.

Życzę udanego weekendu.

NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI!!!



M - jak miłość i małżeństwo

  Siódmy październik jest w moim kalendarzu szczególnym dniem, ponieważ tego dnia w 2006 roku brałam ślub. Nie jestem szczególnie przesądn...